Ja w całym swym życiu miałem tylko jedną kobietę z którą uprawiałem sex i jestem z tego zadowolony. Co prawda zrobiłem to pierwszy raz z nią w wieku 17 lat (i potem dość często do dziś). Teraz mam 21 lat i jestem zadowolony z tego, że akurat z Nią i z tego, że dalej z nią jestem.
Ja mam 30 lat , mezatka jestem od lat . U ginekologa byłam raz w życiu , cytologi jeszcze nie robiłam , nie rodziłam. Mama pracuje w służbie zdrowia i suszy mi głowę cały czas .
Mam takie same wrazenie, cale zycie sie staram ciezko pracuje a samo cierpienie, ojciec alkoholik to wiadomo jakie dziecinstwo teraz maz tyran a rodzina ma mnie w d***e i jestem sama Udostępnij
Piszę tak, bo mam 57 lat, jestem samodzielna, bez męża, z którym rozwiodłam się po 15 latach związku. Związek był niby udany, ale moim kosztem. Kosztem psychicznym. Rozstałam się z mężem, chcociaż samo słowo „mąż” zupełnie nie pasowało do mojej sytuacji. Czułam się nikim. Nie potrzebował mnie, nie chciał i nie zauważał.
Ludzie, macie ledwo 30 lat, a zrzędzicie jak stare, styrane babcie. Osz koorwa, no ! Nie będę raczej pracowała. Mam syna opóźnionego w rozwoju. Jestem sama. Czepia się mnie US bo
Mam licencjat z socjologii, w wolnych chwilach jestem kelnerką ( tzn. w niektóre weekendy), mąż jak przyjeżdża na weekend (raz w mc)a ja miałabym iść do pracy za "stówę", to dla niego nie jest to opłacalne, wyrzuca mi, że za parę groszy tracę cały dzień.Sama wiem, że praca dawałaby mi sporo satysfakcji, ale jak on jest tak krótko to jest mi żal z nim nie być.Przykro mi
Mam 30 lat i od dwóch dni zjadłam tylko bułkę, bo mam do wyboru – kupić jedzenie dzieciom czy sama zjeść. Mąż w załamaniu, bo życie okazało się ciężkie. Dzieci: 4-letni Witek i 2-letnia Lena. Non stop kłótnie: „wyprowadź się", „sama się wyprowadź. Nie stać mnie na radykalne kroki - nie tylko przez kasę.
Mam 30 lat, meza i 2 dzieci. Kolezanki ze studiow sie rozjechaly do rodzinnych miast, zostalo nas niewiele, ale reszta to singielki, wyjscia, kluby, imprezy. I jestem sama, bez kolezanek, nie
Tak mi się życie ułożyło że jestem sama.niestety nie stać mnie na własne mieszkanie a wynajmowanie to tez sporo kasy tak naprawdę wyrzucone w błoto. Ja mam 30 lat i dalej mieszkam z
Poza tym mam szczęście, że dzieje się to w dwóch krajach. Uważam to za sukces i jestem bardzo wdzięczna" - powiedziała Ewa Farna w najnowszym wywiadzie dla czeskiego "Forbes Woman".
jestem, aby się uspokoić. Myślę o czymś miłym, co zrobię dla siebie po powrocie do domu, na przykład kubku ulubionej herbaty. W prosty sposób mówię dziecku, co czuję. Jeśli to możliwe, proszę partnera, żeby zajął się dzieckiem, a sama idę na spacer lub dzwonię do koleżanki, aby się wygadać. Powtarzam sobie w myślach:
O wyznaczeniu daty ślubu jednak nie chciał słyszeć, a za następne pół roku ze mną zerwał. Bardzo to przeżyłam, chodziłam nawet do psychologa, no i jakoś w miarę się pozbierałam. Wpadłam jednak w panikę, ze mam 28 lat i jestem sama. Zaraz 30, i jeśli do tego czasu sobie nikogo na poważnie nie znajdę, to nie ma szans.
Między nie pracować a zasuwać 8 godzin w biurze jest pewna przestrzeń. Można zajmować się dziećmi, dawać korepetycje itp. Szczerze mówiąc mam podobny problem, bo jestem "lewa" do pracy. Z tym że kiedy nie masz pracy, bardzo się psychicznie degradujesz, choćby przez to, że jesteś stale pod społecznym obstrzałem i musisz sobie
Witam Mam juz 35 lat i nadal jestem samotny, nie mam rodziny ani dzieci cale zycie poswiecilem na edukacje. Dzieki pracy mam swoja firme, stac mnie praktycznie na wszystko, ale nie mam kobiety na stale dawno przestalem sie interesowac durnymi malolatami z klubow i innymi laskami lecącymi na kase.
Od niespełna 3 lat jestem sama, bo nie liczę tych drobnych romansików i nieudolnych prób stworzenia czegoś z niczego. Wiem, że jestem samowystarczalna i coraz bardziej cenię sobie niezależność. Nie mam czasu i nerwów na to męskie biadolenie, fochy i ciche dni. Nie mam ochoty stawać na rzęsach i kogoś zadowalać.
. 4r1rgvauhl.pages.dev/3934r1rgvauhl.pages.dev/8054r1rgvauhl.pages.dev/7914r1rgvauhl.pages.dev/3964r1rgvauhl.pages.dev/737